Przychodzi ten dzień u większości osób, że posiadamy swój własny samochód. W zależności od wieku może on być naszym pierwszym wymarzonym autem lub którymś z kolei, które stało się naszą zachcianką. Wynika to z naszych marzeń. Chcemy mieć coś dużego i drogiego albo wręcz przeciwnie. Coś małego i taniego. Chociaż ogólnie osobiście nie jestem zwolennikiem małych aut dla kogoś innego może takie auto być wręcz zbawieniem. Ja tego typu auta nazywam typowymi kosiarkami.
Chociaż nie wiem, czy kiedykolwiek zauważyłeś na polskich drogach małe samochody, które z tyłu mają znak ograniczenia prędkości do zaledwie 40. Te najstarsze modele bardzo głośną chodzą natomiast im młodszy model tym praca silnika – jeśli można nazwać to sinikiem – jest zdecydowanie spokojniejsza. W sumie zasady działania takiego samochodu są bardzo podobne do skutera. Nie mamy żadnego biegu – a jedynie pozostaje nam dodawanie gazu. Posiadanie takiego samochodu ma ten plus, że mało pali no i nie trzeba mieć prawa jazdy – co moim zdaniem nie do końca jest dobrym rozwiązaniem.
Wszak osoba, która jeździ takim samochodem musi posiadać przynajmniej podstawową wiedzę na temat znaków itd. Jeśli takiej wiedzy nie posiada może stanowić dosyć duże zagrożenie na drodze. Jeśli idzie o duże samochody – tutaj sprawa wygląda nie co inaczej. Im większy samochód – tym większy silnik – a im większy silnik – tym większe spalanie. I tutaj mam na myśli wszelkiego rodzaju samochody terenowe, które są ostatnimi czasy bardzo popularne. Takie auta są dosyć drogie, ale zazwyczaj ludzie kupują je nie dla wygody, lecz dla przysłowiowego szpanu. No bo czy to jest normalne aby kupować samochód na raty prosto ze salonu? Myślę, że nie.
Powinniśmy kupować taki samochód na który nas stać
Za każdym razem jeśli ktoś kupuje nowy samochód – jego wartość od razu spada. Czy to ma sens? A co by się stało gdybyśmy kupili używany samochód ale 3-4 roczniki starczy? Absolutnie nic. Nie dość, że zaoszczędzilibyśmy parę groszy – to dodatkowo samochód byłby już „dotarty” co sprawia, że moglibyśmy z nim jeździć wszędzie gdzie się tylko da. A co jeśli kiedy zdecydujemy się na zakup auta na kredyt i stracimy pracę? Tak naprawdę jeździmy przez cały okres kredytowania nie swoim samochodem czyli jeśli pójdzie w między czasie coś nie tak – możemy go stracić.
I nie będzie miało większego znaczenia ile nam jeszcze pozostało do spłaty kredytu. Dlatego tak bardzo jestem dużym zwolennikiem zakupu samochodu za gotówkę. Jeśli już mamy odpowiednią gotówkę, to pozostaje nam wybranie właściwego auta, tylko gdzie go szukać? Albo na różnego rodzaju wystawkach, albo w komisach samochodowych lub też przez internet. Przy czym w komisach trzeba bardzo uważać na to, co kupujemy. Sprzedawcy najczęściej ukrywają przed nami faktyczny stan samochodu – a my sami możemy się nie mile rozczarować, kiedy już zostaniemy właścicielem naszego wypatrzonego auta.
Kiedy już mamy auto przychodzi czas na ogólne sprawdzenie stanu faktycznego naszego samochodu i dokonanie drobnych poprawek. Zwykle jest to zmiana lakieru. Pewnie zadajesz sobie pytanie ile kosztuje lakierowanie samochodu? Owszem, są to dosyć spore koszta, bo po pierwsze sami tego nie zrobimy, więc musimy oddać samochód w ręce fachowca – po drugie – cena może się różnić w zależności od danego lakiernika. Może to być 3 tys złotych albo i więcej. Chociaż mając znajomego lakiernika zapłacimy poniżej dwóch tysięcy.
Robocizna jak we wszystkim jest najdroższa. Jak zostało wspomniane wcześniej. Moglibyśmy to zrobić samemu, ale czy damy radę? Nie mając odpowiedniego miejsca i urządzeń ku temu celu – możemy nie wykonać lakierowania. Wystarczy – niewielka ilość kurzu – otwarte drzwi, nieszczelne okna itd. Sama technika nakładania farby również odgrywa istotną rolę. Ne może być jej ani za dużo ani za mało, bo jeśli będzie jej za dużo warstwa farby zacznie pękać. A kiedy za mało – będą powstawały prześwity. Jak widzisz zadanie wcale nie jest takie łatwe i lepiej jest je zlecić sprawdzonym fachowcom, którzy zrobią to za nas.